Sezon na trekking na Ararat trwa około 3 miesięcy. Zaczyna się w połowie czerwca, a kończy w połowie września. Jednak nie oznacza to, że wcześniej czy później nie można wejść i zdobyć szczytu. Do połowy czerwca, a czasem i dłużej leży sporo nieroztopionego jeszcze śniegu, więc wspinaczka jest trudniejsza. Jest też chłodniej i im wyżej tym zimniej. To samo na przełomie września i października. Wtedy może już spaść nowy, świeży śnieg. Na Ararat można wejść o każdej porze roku, jednak najlepiej-najłatwiej zrobić to w miesiącach czerwiec-lipiec-sierpień-wrzesień.
Ararat nie jest trudną górą. Często się mówi, że to 5-tysięcznik dobry na początek rozpoczęcia przygody z tak wysokimi górami. Podczas wspinaczki na Ararat nie ma wielkich trudności. Wejście do 4200 m n.p.m. nie nastręcza wielu problemów oprócz objawów choroby wysokościowej. Dzień ataku szczytowego jest trochę trudniejszy – jest już wysoko, na początku ciemno (start ok.2.00 godziny w nocy), a od ok. 4800 m n.p.m. jest pokrywa lodowa i przydają się raki. A potem to już z górki 🙂 Ale kondycję jako taką trzeba mieć, żeby się nie wykończyć 🙂
Wspinaczkę na Ararat zaczyna się z wysokości ok. 2100 m n.p.m., na którą podjeżdża się wynajętym samochodem. W zależności od warunków panujących na drogach (często są one zniszczone przez wodę) podjeżdża się do wsi Eli (Eliköy) albo do wsi Çevirme.
Tak, na Ararat jest wymagane pozwolenie. Pozwolenia nie można już załatwić w Ambasadzie Turcji, ale można zrobić to w Dogubayazit jeszcze przed przyjazdem (najlepiej skontaktować się z nami, a my to załatwimy). Do wyrobienia pozwolenia potrzebny jest paszport (ksero/skan). Pozwolenie na Ararat (permit) zawsze kosztowało 50 dolarów. Na sezon 2023 jeszcze nie ma podanej ceny. Wyrabiane pozwolenie jest przypisywane do konkretnego przewodnika, zatem na Ararat nie można wchodzić bez przewodnika, mimo posiadanego pozwolenia.
Wyprawa na Ararat trwa od 2 do 5 dni. Wszystko zależy od chęci grupy, od aklimatyzacji. Są grupy, które pokonują górę w dwa dni i jedną noc. Są grupy spokojniejsze, chcące się lepiej zaaklimatyzować i poświęcają 5 dni i 4 noce na cały pobyt. W naszej ofercie znajdziecie wyprawy 4-ro i 5-cio dniowe. Grupy prywatne mogą sobie ilość dni i noclegów spędzonych na trekkingu.
Trekking na Ararat nie jest trudny i wymaga (dla własnego komfortu) kijków trekkingowych oraz na ostatni etap wspinaczki raki. Czekan i kask nie są potrzebne.
Cała okolica Araratu jest ciekawa, odmienna kulturowo od europejskiej. Są to obszary zamieszkane przez Kurdów. Oprócz tego, że można zobaczyć jak żyją, można obejrzeć trochę zabytków ormiańskich (np. ruiny starej stolicy ormiańskiej Ani) i osmańskich (np. Pałac Iszaka Paszy). A także ciekawe zjawiska naturalne tak jak słone jezioro Van czy gorące źródła Diyadin. Ale nie tylko. Zapraszamy na CIEKAWE MIEJSCA. Możemy pomóc zorganizować ciekawe wycieczki po okolicach.
Oczywiście z Araratu można zjechać na nartach. Można kilka dni po-ski-turować dochodząc do wysokości ponad 4500 m n.p.m., a nawet do szczytu. Najlepiej na narty na Ararat jechać w miesiącach marzec-kwiecień, ale często już w styczniu Ararat jest całkowicie pokryty śniegiem i gotowy dla narciarzy. Na ski-tury można przyjechać również na Artos Dagi oraz Suphan Dagi, położone nad jeziorem Van.
ARARATTREK.PL Joanna Saltik
ul. Strumykowa 16
05-500 Piaseczno
NIP: 9511405004
ararat.pl@gmail.com
ararattrek.pl@gmail.com
+48 504 004 603 (Asia) WhatsApp, Viber
+48 501 845 837 (Musa – przewodnik górski, mówi po polsku) WhatsApp, Viber, Telegram