Zimowa wyprawa na Ararat to wyzwanie. ponad 5000 m n.p.m. - śniegowy, mroźny, wulkaniczny olbrzymem. Wyprawa dla średnio zaawansowanych.
dowiedz się więcejZdobywanie szczytów wschodniej Turcji na nartach: Artos (3515 m n.p.m.), Suphan (4058 m n.p.m.) i Ararat (5137 m n.p.m.). Dla osób średnio zaawansowanych.
dowiedz się więcejWiosenna wyprawa jeszcze w zimowych, trudniejszych warunkach. Jest dużo śniegu, a obóz startowy na szczyt jest położony bardzo nisko.
dowiedz się więcejAktywna majówka! Zdobądź najwyższy szczyt Iranu – 5610 m n.p.m., a jednocześnie najwyższy szczyt na Bliskim Wschodzie. Wyprawa dla średniozaawansowanych.
dowiedz się więcejWyprawa na Ararat przed wakacjami, czyli właściwym sezonem. Trzeba być przygotowanym na trudniejsze warunki, więcej śniegu i bardziej kapryśną pogodę.
dowiedz się więcejGłówny cel wyjazdu to zdobycie najwyższego szczytu Meksyku - Pico de Orizaba. Oprócz tego: wulkany, piękne widoki, zabytki i prehiszpańskie rytuały.
dowiedz się więcejWitamy na stronie firmy ARARATTREK.PL. Nasza specjalizacja to wyprawy górskie – wyprawy na takie szczyty jak: bezsprzecznie Ararat oraz Kazbek, Damavand, Pico de Orizaba, Aragats. Organizujemy także trekkingi na niższych wysokościach. Nasze wyprawy i trekkingi odbywają się w takich krajach jak: Turcja, Gruzja, Iran, Armenia, Meksyk.
Tworzymy małą, prężną i dynamiczną firmę rodzinną. Trzon naszej firmy to my małżeństwo polsko-kurdyjskie 😉 – Joanna Saltik oraz Musa Saltik. Poznaliśmy się…podczas wyprawy na Ararat w 2007 roku. Początkowo organizowaliśmy wyprawy przede wszystkim na Ararat, z czasem rozszerzyliśmy ofertę o inne góry poza Turcją. Nasz team składa się w zasadzie z rodziny Saltików, typowych górali kurdyjskich, która zamieszkuje tereny górskie – stoki Araratu od wielu pokoleń, od ponad 80 lat.
poznaj nasz teamPoniżej przedstawiamy nasze najbliższe wyprawy. Aby zobaczyć więcej informacji o wyprawie kliknij w zdjęcie.
Od stycznia - do października
Cztery terminy - od stycznia do kwietnia
Dwa terminy - w marcu i kwietniu
Dwa terminy - do wyboru!
28.04 - 04.05.2025
27.04 - 04.05.2025
Cztery terminy - maj - czerwiec
Sześć terminów - Sprawdź który Ci pasuje!
Aby łatwiej było znaleźć interesującą Cię wyprawę posegregowaliśmy naszą ofertę na następujące kategorie. Kliknij aby zobaczyć wszystkie wyprawy z wybranej kategorii:
Dzięki agencji Ararattrek mieliśmy możliwość zdobycia góry Ararat. Przewodnicy oraz wszystkie osoby zaangażowane w wyprawę (kierowcy, tragarze) byli profesjonalnie przygotowani i zapewnili nam pełną opiekę. Należy podkreślić bardzo dobrze zorganizowaną aklimatyzację dzięki wcześniejszym wejściom na trzytysięcznik Nemrut Dag oraz czterotysięcznik Süphan Dag. Jesteśmy bardzo wdzięczni agencji Ararattrek nie tylko na pomoc w zdobyciu mitycznej góry, ale również za możliwość odkrycia atrakcji Wschodniej Anatolii.
- Andrzej z ekipą
Zdecydowanie polecam! Wszystko było bardzo profesjonalnie przygotowane. Jestem zachwycona przewodnikami, którzy w każdym momencie wyprawy służyli pomocą;) Naprawdę warto, jak ktoś zamierza zdobyć Ararat to tylko z nimi!
- Natalia
Wszystkim gorąco polecam wyprawę na Damawand z Ararattrek. Musa jest świetnym organizatorem, przewodnikiem i kolegą w górach. Nawet największych zdechlaków takich jak ja wraz z bratem Alim i kolegą Shoukrim wciągnęli na górę. Czekam na następne przygody z nimi na kolejnych wyprawach.
- Przemysław
Muszę stwierdzić że Ararattrek dobrze zorganizował wyprawę, nic nie brakowało, zawsze można było liczyć na pomoc i radę Musy. Brawo. Dzięki za tak świetną wyprawę na Damavand 5610m.
- Mariusz
Wyprawa na Damavand z Musą i Jego ludźmi to była piękna przygoda. Musa daje olbrzymie poczucie bezpieczeństwa i oboje z mężem twierdzimy, że moglibyśmy z nim zdobywać kolejne pięciotysięczniki:). Powiedział ze Jego celem jest żeby każdy zdobył górę i tak pomagał, że tak się stało. W dniu ataku szczytowego niósł momentami nawet 3 plecaki, podobnie Jego ludzie. Wspierał i motywował ;). Wyjazd był bardzo dobrze zorganizowany- gorąco polecam
- Marta
Wyprawa z biurem Ararattrek na Damavand była zorganizowana perfekcyjnie. Musa i jego brat Ali to profesjonaliści, zadbali doskonale o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Zawsze pomocni i dobrze zorganizowani. Dzięki nim wyprawa na Damavand to przeżycie, którego nie zapomnę do końca życia.
- Anna
Minęły już trzy tygodnie odkąd wróciłam z wyprawy na Ararat, a ciągle jeszcze żyję tą podróżą. Chciałam szczególnie podziękować wszystkim, których miałam okazję spotkać na swojej drodze. Nuriemu, za to że jest wspaniałym przewodnikiem, Musie, że ma super zespół, na którym zawsze można polegać, wujkowi – kucharzowi za wspaniałe jedzonko i czaj, Cevdetowi za wspaniały śpiew, Aliemu za arbuza po zejściu z camp I , Joasi, że cierpliwie odpowiadała na wszystkie moje pytania i wszystkim nie wymienionym tutaj, którzy przyczynili się do tego, że spędziłam niezapomniane chwile. Dziękuję, pozdrawiam i gorąco polecam organizowane przez Was wyprawy.
- Elżbieta
Wraz z mężem byliśmy z firmą Ararattrek na wyprawie na górę Ararat w sierpniu 2012. Było świetnie, wszystko fajnie było zorganizowane, zarówno akcja w czasie zdobywania szczytu jak i podczas wolnego czasu przed i po górach. Poznaliśmy fajnych ludzi , wspaniała atmosfera, przewodnicy super, poza tym pyszne jedzenie. Przeżyliśmy piękną przygodę i mamy w planie wyprawę z firmą Musy i Asi do Iranu na Damavand. Polecamy.
- Basia i Janek
Nasz czterodniowy trekking na Ararat rozpoczął się 18 sierpnia 2012 r. Mieliśmy przyjemność dzielić ten czas z przesympatycznymi ludźmi – Basią, Jankiem i Andrzejem – pozdrawiamy serdecznie 😉 Organizację naszego górskiego wypadu zawdzięczamy Asi i Musie Saltik. Ich pomoc tutaj jest nieoceniona. Asia i Musa organizując wyprawy na Ararat zapewniają nie tylko doskonałe zabezpieczenie logistyczne wyprawy, najlepszych przewodników, ale i przede wszystkim doskonałą atmosferę. W organizacji wypraw bierze udział chyba cała liczna rodzina Musy – jego bracia i rodzice, wujkowie i kuzyni, a wszyscy oni są ludźmi, których nie da się nie lubić 😉 Jeżeli więc ktoś chciałby wybrać się w przyszłości na Ararat gorąco polecamy ich usługi.
- Ola i Remik
Upłynęło już pięć miesięcy od dnia, kiedy zdobyłyśmy szczyt Araratu. Ta fantastyczna przygoda to temat regularnie powracający w naszych rozmowach przy najróżniejszych okazjach. Właśnie dlatego, że było to dla nas tak niezwykłe przeżycie, dodające skrzydeł i wyrywające z rutyny. Dodatkowo cudne przez to, że udało się nam wszystkim. Całej babskiej jedenastce. Grupy wychodzące przed nami i po nas , gdzie „pierwiastek żeński” był reprezentowany minimalnie lub wcale, z rzadka mogły się pochwalić podobnym sukcesem. Może dlatego, że fajnie się zgrałyśmy, że była z nami królowa gór Anka Czerwińska, że otoczyli nas opieką kurdyjscy janosikowie z ARARATTREK. (Na marginesie – małpy językowe, choć i nam niczego nie brakuje. Oprócz banalnego posługiwania się angielskim, po kilku dniach większe partie konwersacji odbywaliśmy – ku obopólnej uciesze – na przemian po POLSKU i po KURDYJSKU. Z końcowym okrzykiem ARKADASZ ! czyli przyjaźń, oczywiście w zapisie fonetycznym). Były jeszcze inne czynniki – bo w tej wyprawie wiele nam sprzyjało. Ludzie gór mówią, że wejdziemy, jeśli GÓRA NAS PRZYJMIE. Więc nas Góra potraktowała bardzo łaskawie. Odsłoniła się przed nami w najważniejszym etapie ataku szczytowego, a zagrzmiała, sypnęła śniegiem i zawyła wichrem dopiero, gdy schodziłyśmy i w dole już widziałyśmy obóz górny. Nie bez znaczenia była też od początku wyprawy opieka naszych kurdyjskich przewodników. W ataku szczytowym troje na naszą jedenastkę. Fachowi, znający górę jak własną kieszeń, zwinni jak kozice i dokładnie znający potrzeby ceprów. A do tego karawana kilkunastu małych dzielnych koników, które niosły w górę cały nasz obóz – namioty, kuchnię, bagaże, prowiant. I jeszcze słowo o prowiancie – stuprocenetowa ekologia – sery, jogurty, owoce, chleb, mięsa, miód, konfitury – wszystko lokalne, nietknięte „łapą produkcji przemysłowej”. Przygotowane przez uroczego kucharza i kuchcików, serwowane w porannym słońcu pod gołym niebem, a wieczorem w namiocie „socjalnym”, gdy już byłyśmy wysoko. Cała obsługa liczyła niewiarygodne kilkanaście osób. – Bardzo polecam ! –
- Anna
4 września 2012 – początek naszej wyprawy i realizacji projektu Arka Kobiet. Jedenaście kobiet (dziewięć ze Stowarzyszenia Kilimandżaro i dwie z FCPK) postanowiło zdobyć Ararat! Od początku nie miałyśmy wątpliwości, że rodzinna firma Ararattrek.pl jest najlepszym naszym wyborem. Kilka spotkań roboczych w Warszawie z Asią Saltik i wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. W Turcji na lotnisku w Van czekał na nas mąż Asi – Musa. Organizacja wyprawy i kilkudniowego pobytu we wschodniej Turcji była doskonała. Czułyśmy się bezpieczne i otoczone troskliwą opieką. A trzeba przyznać, że nasza grupa była dla nich sporym wyzwaniem – 11 szalonych kobiet w wieku od 25-67, jedne bardziej doświadczone (Ania Czerwińska), dla innych to była pierwsza wyprawa w wyższe góry. Ararat jeszcze nigdy nie przeżył takiego babskiego oblężenia!!! Na szczyt góry zaniosły nas nasze doskonałe humory, determinacja oraz mądrość i doświadczenie naszych przewodników. Kubi i Ali – wielkie dzięki !!! P.S Planujemy następną wyprawę z Ararattrek.pl tym razem na Demawend.
- Ewa
Jeżeli Ararat – to tylko z Ararattrekiem. Można doświadczyć nie tylko górskiej przygody, ale też niezwykłej kurdyjskiej gościnności. Polecam bardzo!
- Teresa
Dziękuję w imieniu wszystkich za super wyprawę i pomoc tam we wszystkim; wspaniali ludzie, jednak najbardziej urzekł mnie kucharz (wujek Mehmet) 😉
- Marta
Chciałbym na zakończenie podziękować Asi Saltik, Musie, Kubiemu i pozostałym członkom teamu „ARARATTREK” za doskonale zorganizowaną imprezę i podkreślić, że dzięki mądrości przewodnika górskiego, cały nasz zespół uczestników stanął na szczycie. Szczególne słowa podziękowania kieruję do Asi, która od momentu poznania do samego odlotu bardzo mi pomogła. Asiu dzięki tobie byłem na szczycie.
- Henryk
Super wyprawa! Bardzo profesjonalna organizacja + fantastyczna atmosfera podczas całego pobytu – i najważniejsze – wszyscy weszli i zeszli 😉 Gorąco polecam!
- Michał
Właśnie wróciłam z wyprawy….było wspaniale. Musa to najlepszy i bardzo odpowiedzialny przewodnik…przemiły i dbający o grupę człowiek 😉 Wszyscy stwierdzili, że z nim na każdą górę 😉
- Edyta
Nasza wyprawa miała – oczywiście – wejść na szczyt. Pogoda i wcześniejsze przygody z zagubionym przez Pegasusa bagażem nie dały nam na to szansy. Ale przewodnik zrobił wszystko, żeby nikt nie wyjechał rozczarowany. Kto chciał”łyknąć” 2 tys przewyższenia bez aklimatyzacji, ten mógł, z dobra opieką i wsparciem. Kto wiedział, że nie da rady i że Góra jest lekcją pokory, ten jeszcze wróci:) Nie samą Górą żyła wyprawa. Był wulkan Nemrut z jeziorem w kraterze, były atrakcje turystyczno-historyczne, były śpiewy, tańce i żywa kultura Kurdów. Było to, co można nazwać „flow”, i atmosfera, której nie da się kupić, a której inne biura nie stworzą z niczego. Jedno jest pewne: jak ktoś „zalicza” m n.p.m, jego prawo. Ararattrek da taką możliwość. Ale to tylko podstawa działalności. Duch i serce wypraw jest gdzie indziej.
- Maja
Kierując wieloma wyprawami w góry całego świata, między innymi projektem „5000 m nad poziom cukru”, jestem pod wrażeniem profesjonalizmu Musy i jego ekipy. Zabezpieczenie, logistyka, aprowizacja i wreszcie wyprowadzenie i bezpieczne sprowadzenie z dużej góry 25 osób, świadczy o naprawdę dużej klasie. Po prostu Zawodowcy!! Gorąco polecam wszystkim, którzy chcą przeżyć wspaniałą przygodę w dużych górach.
- Wojtek
Polecam ! Wspaniali ludzie, dla mnie wyprawa z nimi to jak spotkanie z dobrymi znajomymi. Na pewno wybiorę się z nimi gdzieś jeszcze. Asiu, Jakob, Adem pozdrawiam!!!
- Kinga
Świetna obsługa, bardzo miła i pomocna. Wchodziłam z grupą na Ararat w 2015 roku. Polecam.
- Monika
Chciałabym w swoim imieniu i pozostałych uczestników naszej grupy serdecznie pani podziękować za tak wspaniałe zorganizowanie nam wyprawy. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Byliśmy już na wielu wyprawach, ale tę będziemy wspominać najlepiej. Super dogadywaliśmy się z przewodnikiem (Yakup), który naprawdę o nas dbał. Firma naprawdę jest godna polecenia i to będziemy wszystkim mówić. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
- Małgosia
Awesome people, both the group and the guides. Excellently organized and executed.
- Mariken
Jeszcze raz dzięki za wspaniałą organizację i wspaniale wakacje 😉 Ararat był super, ale ja będę pamiętać też Mały Ararat, bo zdecydowanie bardziej dał mi w kość 😉
- Lidia
O naszym Yakubie: The best guide and group leader on Ararat mountain!
- Mihai
Гиды у нас были отличные (малый – Нури, большой- Муса). Организация на высшем уровне, все безукоризненно и профессионально, и в тоже время очень тепло и дружественно, чувствуем себя как дома!!! Муса отличный гид и необыкновенный человек.
- Irina i Igor
Ta wyprawa na Ararat była cudowna, jesteśmy ogromnie zadowoleni. To było coś czego się nie zapomni do śmierci. Te wszystkie osoby, które nas wspomagały. Nie spodziewałem się tego, naprawdę. Miała być kolejną wyprawą, a stała się wyjątkową. Dziękujemy z całego serca.
- Janusz
Wspaniała wyprawa, super ludzie – współtowarzysze: Asia, Maja, Ula, Jacek, Andrzej, Marek, Krasi, właściciele: Asia i Musa oraz oczywiście Nuri – troskliwy i opiekuńczy przewodnik, dla którego nic nie stanowi problemu i mogę się założyć o milion dolarów, że autem dałby radę wjechać nawet na sam szczyt Araratu 😉 Niesamowita atmosfera, gościnność, dobra kuchnia i herbata, która na wysokości smakowała wybornie, to tylko niektóre czynniki, które sprawiły, że wyprawa ta była niezapomniana. Nie mogę nie wspomnieć o serach i jogurtach, za których smakiem już tęsknię. Emocje, wrażenia, wspomnienia, które towarzyszyły tej wyprawie – tego nie można kupić nawet za wspomniany już milion dolarów 😉 – one są bezcenne… Oby tak dalej 😉
- Grażyna
Zdobycie Araratu z Ararattrek.pl to niesamowita przygoda i najlepsze doświadczenie w życiu. Ararattrek.pl to profesjonaliści, których wszystkim serdecznie polecam – Dziękuję –
- Irmina
ARARATTREK.PL Joanna Saltik
ul. Strumykowa 16
05-500 Piaseczno
NIP: 9511405004
ararat.pl@gmail.com
ararattrek.pl@gmail.com
+48 504 004 603 (Asia) WhatsApp, Viber
+48 501 845 837 (Musa – przewodnik górski, mówi po polsku) WhatsApp, Viber, Telegram