MY W MEDIACH
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o nas, naszej rodzinnej firmie, naszych wyprawach i "naszym" regionie zapraszamy do przeczytania artykułów, relacji i blogów, w których jesteśmy wspominani, a także do obejrzenia naszego udziału w popolarnym programie "Pytanie na śniadanie" oraz wysłuchania audycji, w której braliśmy udział.
-----
Nasz udział jako rodziny Saltików w programie Pytanie na śniadanie, w którym głównie opowiadamy o naszym kurdyjskim weselu, ale nie tylko.
-----
Udział Asi Saltik w audycji radiowej 4 do 4 (Czwórka do Czwórki) w Programie Czwartym Polskiego Radia, w której opowiada o jeziorze Van i nie tylko.
-----
Relacja z wyprawy na Ararat Moniki Proszak z Rzeszowa na twinn.pl - Wejść na legendarny Ararat cz.1 - Wejść na legendarny Ararat cz.2 - Wejść na legendarny Ararat cz.3
Jeszcze w zimie tego roku tata wpadł na pomysł zorganizowania wyprawy na Ararat (najwyższy szczyt Turcji, 5137 m n.p.m.). Miała być to podróż sentymentalna, bo dokładnie 24 lata temu wraz z ekipą znajomych wybrali się z Polski do Turcji autokarem (!) zdobyć ten szczyt. Niestety walki Turków z Kurdami i trudna sytuacja polityczna uniemożliwiły im wyjście poza Dagubayazit (miasteczko, które stanowi punkt startowy wypraw na Ararat). Góra pozostała niezdobyta. Tata postanowił więc tam wrócić i zabrać ze sobą córkę – czyli mnie – na pierwszą poważniejszą wyprawę w góry wysokie. Ciąg dalszy >>>
-----
Artykuł autorstwa Moniki Witkowskiej na onet.pl - Asia i Musa Saltik - polsko-kurdyjskie małżeństwo spod Araratu do Warszawy
Czy w Turcji obchodzi się Dzień Kobiet? – pytam Musę, przystojnego Kurda, który od ponad 4 lat jest mężem Asi. Odpowiedź jest krótka: w Turcji tak, u Kurdów – nie. Tyle że Musa mieszka teraz w Polsce, więc naszych zwyczajów jak najbardziej się trzyma. Ciąg dalszy>>>
-----
Blog Oli i Remika na geoblog.pl, w którym opisują swoją wyprawę przez Turcję i Gruzję i jest tam wątek o Araracie. - Agri Dagi - 5137 m npm
Nasz czterodniowy trekking na Ararat rozpoczął się 18 sierpnia 2012 r. Mieliśmy przyjemność dzielić ten czas z przesympatycznymi ludźmi - Basią, Jankiem i Andrzejem - pozdrawiamy serdecznie :) Organizację naszego górskiego wypadu zawdzięczamy Asi i Musie Saltik. Ich pomoc tutaj jest nieoceniona. Asia i Musa organizując wyprawy na Ararat zapewniają nie tylko doskonałe zabezpieczenie logistyczne wyprawy, najlepszych przewodników ale i przede wszystkim doskonałą atmosferę. W organizacji wypraw bieże udział chyba cała liczna rodzina Musy - jego bracia i rodzice, wujkowie i kuzyni, a wszyscy oni są ludźmi, których nie da się nie lubić :) Jeżeli więc ktoś chciałby wybrać się w przyszłości na Ararat gorąco polecamy ich usługi... Ciąg dalszy>>>
-----